Zachody i wschody słońca już nie
cieszą
Plusk deszczu o szybę nie zachwyca
Powiew wiatru nie rozczula
Amplituda emocji zmalała do zera.
Obolałe ciała
obtłuczone życiem dusze
szukają ukojenia we wspomnieniach.
Na wysokich poduchach przysypiają
namiętności
W przydeptanych kapciach
chowają się roztańczone stopy.
Dłonie zapomniały dotyku czułości
ciało pieszczot, usta smaku pocałunku.
Tylko szeroko otwarte oczy patrzą i wciąż szukają
drogi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz